Letnie poranki sa super poniewaz mozna biegac na bosaka i nie trzeba zakladac zadnych dlugich rekawow i nogawek. Czlowiek czuje sie jakis taki bardziej wolny.
Wstaje wiec dosyc wczesnie zeby nacieszyc sie tymi porankami, podlac ogrod i wyprowadzic psiaka. Dzisiaj rano gdy podlewalam kwiaty przed domem uslyszalam stuku puku, stuku puku i zobaczylam dwa dziecioly walace w slupek, do ktorego jest przymocowana skrzynka na listy. W te pedy polecialam do domu po aparat zeby uchwycic ten moment w kadr poniewaz nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze przytrafi mi sie taki widok.
Ale świetna przygoda :DDDDDDDDDDD Super!!!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteKiedys nie lubiłam porankow, a teraz jest to moja ulubiona pora dnia i takie niespodzianki dodają duzo uroku na cały dzień.
DeleteJa zawsze lubiłam - szczególnie letnie :) Można w spokoju i ciszy pobyć sobie z samą sobą i wypić kawę zanim wszyscy zaczną się błąkać w okół, w poszukiwaniu zaginionych majtek, które czekają na odnalezienie w szufladzie czyli tam gdzie ich miejsce :DDDDDDDDDDD
ReplyDeleteA Twój poranek z dzięciołami był naprawdę niezwykły - codziennie takich Ci życzę :)