Sunday, January 15, 2012

Rękodzielnictwo



Wazonik, Utah


Kolczyki i wisiorek z Yosemite, Kalifornia


Talerzyk z Sierra Nevada, Kalifornia

Sunday, January 8, 2012

Indianie Hopi

Indianie – ktoz nie ogladal westernow i z zapartych tchem patrzyl jak Indianie galopuja na koniach. To filmy i historia, a jak dzisiaj zyja Indianie. Zamieszkuja wyznaczone przez rzad tereny zwane rezerwatami, posiadaja wlasne organizacje administracyjne oraz szkolnictwo i staraja sie zyc zachowujac tradycje i kulture swoich przodkow. Nasz pobyt w Wielkim Kanionie nalozyl sie z folklorystycznym festiwalem Indian z plemienia Hopi.
Kilka slow o tym plemieniu. Hopi zamieszkuja polnocno-zachodnia czesc Arizony i prowadza osiadly tryb zycia. Sa bardzo religijni i wierza w bostwa odpowiadajace silom natury. Zima wiekszosc czasu spedzaja uczestniczac w ceremoniach skierowanych do Matki Ziemi i Boga Nieba proszac o deszcz i urodzaj. W okresie wegetacji zajmuja sie uprawa roslin, w tym szczegolnie bawelny i kukurydzy. Hopi sa znani rowniez z garncarstwa, tkactwa i wyplatania koszykow.
Rozmawialam z Indianka z plemienia Hopi, przemila osoba, o wyplatanych przez nia ozdobach w ksztalcie slonca. Do wyplatanie uzywala galazek zebranych z nieznanego mi krzewu rosnacego tylko na pustyni, oddalonej od miejsca zamieszkania o kilka godzin. Tak zebrany material roslinny poddawany jest procesom zmiekczania oraz wybarwiania naturalnymi barwnikami. Piekne byly te wyplatane slonca, ale i bardzo drogie; najtansze i najmniejsze $400.00.


Pod wieczor Indianie Hopi spiewali i tanczyli. Za soba mialam widok na Wielki Kanion, przed soba tanczacych i spiewajacych Indian. Byl to piekny wieczor. 


Moja wizyta w Wielkim Kanionie nabrala innego wymiaru dzieki obecnosci Indian z plemienia Hopi, ktorzy przypomnieli mi, ze Arizona to nie tylko kanion, ale i ludzie zamieszkujacy te tereny od wielu pokolen,  ludzie, o ktorych powinno sie pamietac oraz szanowac ich historie i kulture.

Monday, January 2, 2012

Wielki Kanion - Arizona

Z zalem opuscilismy Zion i udalismy sie w kierunku Arizony. Naszym celem byl Wielki Kanion, czesc polnocna zwana North Rim. Przejazd przez Arizone robi wrazenie, przestrzen, przestrzen i jeszcze raz przestrzen. Lubie takie otwarte tereny i przez moment czulam sie jak w filmie Thelma & Louise (polecam jezeli ktos nie widzial, dobry film).

Arizona
Wjezdzajac do parku z zapartym tchem czekalam na widok kanionu, a tymczasem pole namiotowe bylo zlokalizowane w jak najbardziej normalnym lesie, pieknym lesie z rosnacymi wokol niebieskimi lubinami (Palmer lupine po ang.)

Pole namiotowe
Palmer lupine
Z podejrzeniem spojrzalam na Rafala, ktory usmiechal sie pod nosem poniewaz Kanion byl oddalony kilka krokow od namiotu na skraju lasu. Co za miejsce, popatrzcie sami.