Sunday, August 25, 2013

New York cz. 2

Nowy York albo się lubi albo nie, ja lubię to miasto ponieważ ma bardzo dużo do zaoferowania. Lubię wracać do zdjęć z NY, ponieważ każdy wyjazd jest inny i to nie tylko pora roku ma znaczenie, ale czasami jest to kwestia światła, niekiedy ludzi uchwyconych w kadrze, a czasami unikatowość miejsca. Lubię pojechać na Manhattan żeby pochodzić po ulicach, nasłuchać się hałasów, być nikim w tłumie,  albo usiąść w Central Park i obserwować ludzi. W listopadzie 2011 byłam dwukrotnie i tutaj jest relacja z pierwszego wyjazdu, a dzisiaj kilka zdjęć z drugiej wizyty.

Serce NY czyli Times Square

Broadway z reklamą Musicalu Mamma Mia
Chyba każdy zna słynne zdjęcie "Lunch atop a Skyscraper" z 1932 roku.  Fotograf Charles C. Ebbets sfotografował 11 robotników siedzących na belce konstrukcyjnej setki metrów nad ziemią i jedzących lunch. Moj mąż opisał to zdjęcie na swoim blog i zachęcam do przeczytania jego relacji.

Original - Lunch atop a Skyscraper
Dla upamiętnienia tego zdjęcia wykonano odlew postaci robotników 

New York również świętował Halloween

Nowy York to miasto bardzo unikatowe, a charakter nadają mu ludzie, dźwięki (raczej hałasy) oraz zapachy (jak kto woli "miejskie smrody").

Tuesday, August 20, 2013

Haftowane kartki


Zawsze lubiłam własnoręcznie robione kartki ponieważ można im nadać bardziej osobisty charakter. Robię je od dawna, wycinane, naklejane, składane, a w tym roku po raz pierwszy zrobiłam kilka haftowanych. 
Technicznie jest to łatwy projekt ponieważ wybrany obrazek nakładamy na papier, na którym będziemy haftować i grubą igłą robimy dziurki w miejscach gdzie bedą następnie przekładane nici. Trzeba wcześniej zaplanować ścieg ponieważ to ma wpływ na rozłożenie dziurek. Haftowanie nie różni się od tego na materiale, nie mniej trochę uwagi jest konieczne ponieważ to w końcu papier. Miałam zakupione kartki z wyciętym otworem, do którego wsunełam "haft" i kartka gotowa.
Pierwszę zaprojektowałam dla osoby z laboratorium gdzie pracuję. Jest nas około 12-16 osób i ta liczba zmienia się ponieważ stażyści po doktoratach oraz studenci pracują zazwyczaj 4-5 lat. Każde odejście to pożegnalna impreza z prezentami i kartką gdzie wszyscy wpisują się. W tym roku odchodziła osoba, która była mistrzem obsługi mikroskopu. Stąd na Jego pożegnanie postanowiłam zrobić specjalną kartkę. Jedno z jego zdjęć dokumentujące rozprzestrzenianie się wirusa zainspirowało mój projekt. 

Rozprzestrzenianie virusa PRV w komórkach - Courtesy of Matt Taylor

Efekt końcowy

Tą kartkę zrobiłam dla przyjaciółki, która świętowała 50 urodziny.



Jajko jak można się domyśleć było zrobione na Wielkanoc.



Wykonanie haftowanej kartki jest proste i daje dużo radości, szczególnie gdy obdarowywana osoba docenia pomysł oraz wykonanie. 

Saturday, August 10, 2013

"Wielka Wietrzna Góra" czyli Góra Waszyngtona (Mount Washington)

Dla odmiany tym razem będzie o pólnocnej części Stanów i trochę zawieje chłodem. Region północny jest krajobrazowo bliższy Polsce, szczególnie jeżeli chodzi o lasy. Nostalgia ciągneła nas w te strony, znajomi polecili camping w Maine nad Sebago Lake i tak zaczeła się nasza przygoda z Maine oraz okolicą. Kilka godzin jazdy od campingu są Góry Białe z Górą Waszyngtona, najwyższym szczytem (1,917 m) w stanie New Hampshire, prawdziwym wyzwaniem dla samochodu. Tak, samochodu ponieważ na szczyt można wjechać samochodem albo pociągiem zwanym Cog Railway jak kto woli i ma extra gotówkę ponieważ to jest droga impreza. My nasze extra zostawiamy na inne atrkacje, ale dla wyobrażenia tutaj jest link to kilku video clips. Wjazd samochodem to również przeżycie i nie raz zamykałam oczy gdy samochód zbliżał się do krawędzi drogi. Jednego roku wjechaliśmy ze znajomymi, a schodziliśmy szlakiem. Było to jedno z najdłuższych zejść w moim życiu i chwilami szlak był przyjemny, ale ogólnie wyczerpujący. Non stop trzeba było złazić z ogromnych głazów i ponieważ należę do niskich wzrostem musiałam skakać jak kozica. Nogi bolały mnie przez następne kilka dni.

Kilka ciekawostek:
  • wejście na szczyt z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych dozwolone jest tylko w miesiącach letnich ponieważ pogoda zmienia się drastycznie i  było to powodem kilku wypadków śmiertelnych np. w czasie naszej pierwszej wizyty u podnóża góry było około  24C a na szczycie 4C
  • na tym szczycie pobito 3 rekordy klimatyczne, a najsłynniejszy dotyczy prędkości wiatru - 12 kwietnia 1934 odnotowano w porywie prędkość wiatru 103 m/s
  • w czerwcu każdego roku organizowany jest bieg, w sierpniu wyścig kolarzy i we wrześniu samochodów na szczyt góry


Widok ze szczytu w piękny słoneczny dzień
Mgła nagle zasłoniła widoki i kolejka
wyglądała jakby miała jechać do nieba

Marta trzyma gruby łańcuch, którym dom jest
przytwierdzony do skał żeby wiatr nie oderwał budynku od gruntu
Zaczynamy schodzić w dół

Widoki przepiękne


Ostanie spojrzenie na szczyt i potem wejście w  las
Dobrze jest mieć takie wakacyjne wspomnienia. Dzięki pisaniu blog częściej wracam do starych zdjęc. Wyjazdy do Maine i Górę Waszyngton miały miejsce w latach 2005-2007. 

Thursday, August 8, 2013

Krewetki z "Kaszką"


Dla tych, którzy nie czytali wpisu o Savannah krótki wstęp. Krewetki podawane z kaszką to danie z południa Stanów. Miałam okazję rozkoszować się tą kombinacją w czasie podróży do Savannah. Rozkosz przerodziła się w zauroczenie, a potem obsesje ugotownia. Przeczytałam wiele przepisów i najbardziej podobny był na następującej stronie.

Co do kaszki to są dwie wersje i dla jasności - kaszka tutejsza zwana grits to mielona kukurydza. Pierwsza wersja to podanie kaszki bezpośrednio po ugotowaniu, skolei bardziej wymyślna wersja to podanie w postaci placka obtoczonego w mące, jajku oraz bułce tartej i smażonej na tłuszczu jak frytki. Ja jadłam druga wersję i takową postanowiłam zrobić.

Danie gotowe do spożycia !
Amerykańska kukurydziana kaszka oraz kiełbasa

Przygotowanie kaszki:

  • Przygotowujemy proporcje według przepisu na opakowaniu ponieważ różne kaszki mogą trochę różnić się; ja wziełam 5 1/3 szklanki wody (niektórzy używają mleko) oraz 1 1/3 szklanki kaszki.
  • Zagotować wodę z masłem i szczyptą soli.
  • Wrzucić kaszkę i po zagotowaniu zmniejszyć ogień na bardzo mały, gotować przez 20 minut lekko mieszając od czasu do czasu.
  • Gorącą jeszcze kaszkę wyłożyć do płaskiego naczynia, wyrównać powierzchnię kaszki do grubości 1.5 - 2 cm, włożyć do lodówki do schłodzenia. Można to zrobić dzień wcześniej. Ja trzymałam w lodówce przez 4 godziny.
  • Ze schłodzonej kaszki wyciąć krążki  o średnicy około 10 cm, ja użyłam okręgłej foremki do pierogów.
  • Kaszkowe krążki obtoczyć jak schabowe czyli maka, jajka, bułka tarta.
  • Smażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
  • Wyłożyć na ręcznik papierowy.





Przygotowanie krewetek:

Składniki:

0.5 - 0.75 kg krewetek
2-3 łyżki oliwy
1 cebula - drobno posiekana
2 ząbki czosnku – zdusić
¼ szklanki mąki
2 szklanki bullionu z kurczaka
0.5 kg  kiełbasy (ja wziełam 4, to było mniej niż 0.5 kg i każda wielkości parówki) pokrojone w małe kawałki
Tabasco sos - 4-5  krople
Papryka - Cayenne
2 liście laurowe
Sok z połowy cytryny
Sól, pieprz 

Tabasco sos oraz papryka


  • Podszklić cebulę na oliwie.
  • Dodać czosnek i smażyć przez około 1 minutę, nie spalić czosnku !!
  • Włożyć kiełbasę i smażyć aż zacznie brązowieć.



  • Dodać mąkę i równo rozprowadzić, tak jak babcie robiły zasmażkę, ale nie za długo żeby nie zbrązowiała
  • Powoli wlać bullion, cały czas mieszając, zagotować i włożyć liście laurowe.
  • Włożyć krewetki i gotować do momentu gdy krewetki zmienią zabarwienie na różowe.
  • Dodać sos Tabasco, paprykę Cayenne, sok z cytryny oraz doprawić solą i pieprzem do smaku.






  • Wykładamy na talerz obsmażone w oleju kaszkowe krążki i polewamy sosem z krewetkami 

SMACZNEGO

Oryginalność tego dania oraz jego smak zaskoczyły nie tylko mnie, ale również rodzinę. Powiedzieli, że były to najlepsze krewetki jakie do tej pory jedli i dostałam super wyróżnienie. 

Friday, August 2, 2013

Savannah, Savannah, Savannah ........



Savannah jest bardzo wyjątkowym i urokliwym miejscem ponieważ żadne inne miasto w USA nie ma ani takiej historii, ani architektury, ani takiego planu przestrzennego.

Savannah to najstarsze miasto w Stanie Georgia, zalożone w 1733 roku w planie 8 bloków, spośród których większe miały spełniać funkcję willową, a mniejsze komercyjną (dzisiaj istnieje 21 bloków).


Plan miasta z 1734 według Encyklopedi Stanu Georgia


Nie ma rond, nie ma długaśnych ulic, są bloki, dzięki którym ruch samochodów jest często jednostronny i bardzo płynny. Łagodne są również przejścia między blokami ponieważ przedzielone są one placami zieleni, na których często stoi pomnik upamiętający bohatera z tego regionu. Oto kilka przykładów.

MONTEREY SQUARE założony w 1847 uważany jest za najbardziej ekskluzywny plac w mieście. To tutaj mieści się słynna rezydencja Mercer Williams House z filmu “Północ w ogrodzie dobra i zła" (Midnight in the Garden of Good and Evil) nakręconego według powieści John Berendta o tym samym tytule. To ta tym placu stoi również ogromny monument ku chwale Polaka, Gen. Kazimierza Pułaskiego, zwanego „ojcem amerykańskiej kawalerii”, który poległ w walce o amerykańską niepodległość w oblężeniu Savannah w 1779 roku.


Pomnik ku chwale Kaźmierza Pułaskiego
Tablica pamiątkowa
Mercer Williams House (1860-1868)
Mercer Williams House (1860-1868)


CHIPPEWA SQUARE (1815) słynie z  pomnika Generała Edward Oglethorpe, założyciela Savannah, oraz z ławki z filmu Forrest Gump, w którym główny bohater grany przez Tom Hanks, siedząc na niej przez prawie 80% filmu opowiada historię swego życia każdemu kto obok niego przysiądzie.


Generał Edward Oglethorpe, założyciel miasta
Zdjęcie z filmu Forrest Gump


ORLEANS SQUARE (1812) to plac ku czci bohaterów Walki o Orlean w wojnie 1812 (przyznaję, że nie znam faktów). Mnie się podobała fontanna oraz Marta.

Orleans Square


Zieleń tych skwerów wręcz zmusza żeby przysiąść i odpocząć pod drzewami porośniętymi  hiszpańskim mchem. Czas zatrzymuje się w takich miejscach.

Ulica Oglethorpe
Ulica Oglethorpe
Ulica Oglethorpe


Forsyth Park kończy ciąg bloków i placów zieleni. 

Park Forsyth
Fontanna w Parku Forsyth

Savannah ma serce i duszę, którą najlepiej jest poznać spacerując od bloku do bloku albo jak kto woli od skweru do skweru. Spacer w godzinnach rannych to podglądanie przebudzenia miasta.  Nowy York od wczesnych godzin tętni życiem, a Savannah budzi się powoli. Sklepy otwierają swe wrota dopiero okolo 10 i tylko nieliczne kafeterie wcześnie serwują kawę i pieczywo.  Ulice zapełniają się w miarę upływu czasu, a w godzinach wieczornych miasto tętni pełnią życia. Zewszęd słychać muzykę, a okoliczne restauracje pękają w szwach od zgłodniałych turystów. 

Zdjęcia poniżej robione były w godzinnach porannych.

Owens-Thomas House z 1819 roku,
obecnie Muzeum Sztuki Telfair
Owens-Thomas House z 1819 roku,
obecnie Muzeum Sztuki Telfair
Ten dom nie był wymieniony w przewodnikach,
a mnie podobało się wejście
Green-Meldrim House  (1853 - 1861)
najpiękniejszy na Południu przykład neogotyku
Dom bez wpisu w przewodnikach, ale po wyglądzie można
przypuszczać z ciekawą historią

Cześć miasta położona przy nabrzeżu wzdłuż ulicy o nazwie River Street, jest równie interesująca, ale nie z racji pięknej secesyjnej architektury tylko funkcji jaką spełniały te zabudowania w okresie rozkwitu ekonomicznego miasta. To była Wall Street miasta Savannah. W części dolnej budynków mieściły się magazyny, w górnej biura.

Górna część budynku z biurami
Dolna część gdzie kiedyś były magazyny,
obecnie restauracje oraz sklepy
Dolna część gdzie kiedyś były magazyny,
obecnie restauracje oraz sklepy

Poniżej restauracja gdzie miałam  okazję po raz pierwszy w życiu zjeść krewetki z kaszką!!! To nie jest błąd w pisowni, dobrze napisałam KASZKĄ. Tutejsza kaszka ma większe ziarnka i jest to zmielona kukurydza, natomiast Polska zrobiona z pszenicy i drobniejsza.
Kaszka jest bardzo popularna na południu Stanów jako tradycyjne danie śniadaniowe, a na wybrzeżu często podawana z krewetkami. Pychota, ale zaznaczam, ja jako dziecię lubiłam kaszkę i nadal lubię. Reszta rodziny patrzyła na moje danie z powątpiewaniem czy to jest jadalne. W planach mam ugotowanie podobnego dania.

Restauracja gdzie po raz pierwszy jadłam
krewetki z kaszką
Krewetki z kaszką

Savannah była miastem handlowców bawełny, drewna oraz żywicy, którzy chlubili sie swoim bogactwem i prowadzili huczne życie towarzyskie. Miasto przeżyło dwa ogromne pożary (1796 i 1820), epidemię żółtej febry, kryzys w produkcji bawełny wywołanej pojawieniem się groźnego szkodnika oraz wojnę secesyjną. Savannah nigdy się nie poddała, a może inaczej jej mieszkańcy nie poddali się ponieważ za bardzo kochali to miasto żeby je opuścić w potrzebie.



Dzisiaj Savannah kwitnie i przyciąga turystow z całego świata będąc jedną z największych atrakcji wschodniego wybrzeża

O Savvanie mogłabym pisać bez końca, tak samo jak szwędać się bez końca po tych zaczarowanych uliczkach. Wróce tam, nie wiem jeszcze kiedy ale powróce i zachęcam wszystkich jeżeli będziecie na tym wybrzeżu zatrzymajcie się w Savannie i koniecznie spróbujcie krewetki z kaszką.