Wyjazdy maja to do siebie, ze poznajmy nie tylko nowe lady, ale rowniez kulture i kulinaria danego regionu. Lubie probowac nieznane mi dania i niekiedy zaskakuje mnie kombinacja skladnikow, albo forma w jakiej dobrze znane mi sladniki sa podawane. Taka niespodzianka byly “popovers”.
Popover to lekkie, puste w srodku ciastko upieczone z ciasta nalesniko podobnego w foremce podobnej do mafinek z ta roznica, ze przez pierwsze 20 minut temp musi byc 230 C (bardzo wazne) a na nastepne 20 minute temp obniza sie do 175 C. Popovers podawane sa na cieplo z dzemami, konfiturami lub maslem na sniadanie lub miesem na obiad i kolacje. Nazwa "popover" pochodzi od faktu, że ciasto w czasie pieczenia "wyskakuje" na górze.
Popover to lekkie, puste w srodku ciastko upieczone z ciasta nalesniko podobnego w foremce podobnej do mafinek z ta roznica, ze przez pierwsze 20 minut temp musi byc 230 C (bardzo wazne) a na nastepne 20 minute temp obniza sie do 175 C. Popovers podawane sa na cieplo z dzemami, konfiturami lub maslem na sniadanie lub miesem na obiad i kolacje. Nazwa "popover" pochodzi od faktu, że ciasto w czasie pieczenia "wyskakuje" na górze.
Krotka
historia mojej milosci do popovers. Tegoroczne wakacje spedzilismy w Parku Narodowym Acadia. Campingi na terenach parkow narodowych
niestety nie maja prysznicy, ale na szczescie zawsze znajdzie sie jakis “lokalny
dobroczynca” ktory za mala oplata udostepnia lazienki. Rozmowy z tubylcami
dostarczaja wiele cennych informacji, a ja naleze do tych co pytaja sie,
rowniez o dostepnosc internetu; tak przyznaje sie sprawdzam emails w czasie
wakacji, wstyd! Zostalam skierowana do budynku z darmowym internetem oraz swieza
goraca kawa podawana z popovers. Budynek nie wygladal atrakcyjnie, ale wewnatrz
panowala przemila atmosfera. Najlepszym okresleniem tego miejsca bedzie slowo “swietlica”.
Kazdy jest tam mile widziany, kazdy ma prawo wypic kawy ile chce, zjesc tyle popovers
ile wepchnie w siebie; pytanie ZA ILE – tyle ile chce sie podarowac. “Swietlica”
ma swoja nazwe - Common Good Soup Kitchen i powstala
w 2009 roku z inicjatywy Larry Stettnera i Bill Morrisona. Postanowili
oni promowac zdrowe zywienie oraz zorganizowac miejsce spotkan dla lokalnej
ludnosci szczegolnie w dlugim okresie jesienno zimowym oraz wspomagac posilkami
tych co sa w potrzebie. Fundusze zebrane latem z kawy i popovers wraz z innymi
dotacjami pomagaja prowadzic ta dzialalnosc. Zalozyciele oferuja rowniez klasy
kulinarne oraz opublikowali ksiazke z przepisami Cooking for the Common Good: The Birth of a Natural Foods Soup Kitchen.
Nasza wakacyjna rutyna byl
poranny prysznic (co niektorzy), a nastepnie kawa z popovers, sprawdzenie
emails i to wszystko z widokiem na ocean. Wierzcie mi nic wiecej rano nie
potrzeba. Fascynacja popovers przemienila
sie w zauroczenie, a potem milosc, stad gdy tylko wrocilam w domowe pielesze
zakupilam odpowiednia foremke i upieklam nalesnikowe babeczki - pychota.
Budynek Common Good Soup Kitchen |
Historia powstania Common Good Soup Kitchen |
Zdjecia z roznych wydarzen oraz sloik na "ofiare" |
Wybor kawy i herbaty |
Jadalnia z oknami skierowanymi na ocean |
Jeden z woluntariuszy, ktory udzielil mi wywiadu |
Moje pierwsze popovers !!!! |
Popover z dzemem z dzikich jagod - pychota |
Przepis na Popovers
2
jajka
1
szklanka maki - 125 g
1
szklanka mleka - 235 ml
½
lyzeczki soli
1. Nagrzac piekarnik do 230 C
2. Wysmarowac foremki tluszczem i lekko
posypac maka
3. Lekko roztrzepane jajka dobrze wymieszac
z maka, mlekiem oraz sola
4. Wypelnic ½ foremki
5. Piec w temp 230 C przez 20 minut,
zmniejszyc temp do 175 C i piec przez nastepne 20 minut.
6. Podawac gorace.
A gdybys tak jeszcze zechciala podzielic sie przepisem, bo piszesz enigmatycznie o ciescie nalesniko-podobnym, a nie wiem, na ile ma byc podobne. Pliiis!
ReplyDeletePozdrawiam
Pierwszy raz słyszę o takich specjałach.
ReplyDeleteNapisz jak to się robi;-)
Buziaki przesyłam.
o, tak, ja też proszę o przepis,bo popovers'y wyglądają bardzo smakowicie :)
ReplyDeleteFajna historia. Popovers sa przepyszne, szczegolnie podane z dzikimi jagodami, ktorych obfitosc w Maine jest powalajaca.
ReplyDeleteTo co mnie osobiscie urzeklo w tej historii to naturalna szczerosc woluntariuszy. Woluntariat w Stanach jest bardzo rozwinieta forma dzalania i gdybym mial mozliwosc opisania tej historii w moim blogu, to bylaby ona w grupie tematow "americana" bowiem jest bardzo amerykanska :-)
Ja bardzo lubie Twoja "Americana" i mozesz opisac popovers po swojemu z podaniem link to mojego blogu :-)
DeletePrzepraszam, ze link do przepisu nie dzialal, juz uaktywnilam oraz dopisalam przepis po polsku pod zdjeciami.
ReplyDeleteDziekuje za komentarze, pozdrawiam i zycze smacznego.