Saturday, May 8, 2010

Postep w mojej dzialalnosci ogrodniczej

Piatek byl bardzo radosnym dniem, ale zanim dojde do setna sprawy krotkie wprowadzenie.
Nasz sasiad jako projektant ogrodow ma wstep do szkolek roslinnych, ktore prowadza tylko sprzedaz hurtowa. Zaproponowal zebym z nim pojechala i tam zakupila rosliny do swojego ogrodu. Bardzo mnie to ucieszylo poniewaz okoliczne szkolki maja znacznie mniejszy wybor i nie zawsze najlepsza jakos. Musialam tylko cierpliwie czekac kiedy bedzie mial w planie wyjazd do tej szkolki. Piatek rano byl wlasnie tym dniem. Pojechalam z lista wybranych wczesniej gatunkow, ktore tak jak wczesnie pisalam musza byc „deer resistant”. Szkolka ogromna, pelna krzewow i drzew, a wsrod nich kwitnace teraz azalie oraz rodondendrony, ktore przyciagaly wzrok. Dolozylam jedna azalie pomimo tego, ze nie byla na liscie, ale tak ladnie prezentowala sie w tym slonecznym dniu. Ustawilam sobie pozniej wszystkie rosliny na trawniku i podziwialam. Zadzwonilam nawet do Rafala, zeby przyjechal i zobaczyl jakie sa sliczne.



Teraz musze rozrzucic ta gore ziemi i zabrac sie za sadzenie. Mam wprawdzie plan gdzie co posadzic, ale pewnie kilka razy zmienie swoja koncepcje. Myslalam, ze jutro zabiore sie za ogrod, ale tutaj jest Dzien Matki i dzieci chca mnie wywiezc z domu. Ja wiem gdzie i nie mam nic przeciwko temu poniewaz tam tez sa rosliny. Porobie zdjecia i pozniej pokaze.

4 comments:

  1. Wow - serduszki, krzewuszki, tawułki i złociste tujki. I moja ukochana bylica Schmidta!!!!! Piekny ogrod zakładasz Halino :)

    ReplyDelete
  2. Mam nadzieje, ze bedzie piekny, dzieki. Musze tylko pilnowac zeby sarny nie zaczely podjadac moich roslinek. Pamietam Twoj ogrodek, uroczy. Moze pokazesz jakies zdjecie?

    ReplyDelete
  3. E - teraz zakładam nowy - niestety tamten postradałam: praca etatowa uniemozliwila zabawe w ogrod. Ale zdjecia mam i sa tutaj- od dawna - http://mama3swinek.blogspot.com/2009/03/zaleta-dzika.html

    ReplyDelete
  4. Sliczny ten Twoj ogrodek, taki Polski.
    Przeczytalam historie o dzikach i az plakac sie chcialo. To juz wole sarny, poskubia, poskubia sobie te listeczka, ale przynajmniej nie zryja ziemi. Mam jeszcze kroliczki, ale te moze pies odstraszy.

    ReplyDelete