Dla odmiany tym razem będzie o pólnocnej części Stanów i trochę zawieje chłodem. Region północny jest krajobrazowo bliższy Polsce, szczególnie jeżeli chodzi o lasy. Nostalgia ciągneła nas w te strony, znajomi polecili camping w Maine nad Sebago Lake i tak zaczeła się nasza przygoda z Maine oraz okolicą. Kilka godzin jazdy od campingu są Góry Białe z Górą Waszyngtona, najwyższym szczytem (1,917 m) w stanie New Hampshire, prawdziwym wyzwaniem dla samochodu. Tak, samochodu ponieważ na szczyt
można
wjechać samochodem albo pociągiem zwanym Cog Railway jak kto woli i ma extra gotówkę ponieważ to jest droga impreza. My nasze extra zostawiamy na inne atrkacje,
ale dla wyobrażenia tutaj jest link to kilku
video clips. Wjazd
samochodem to również przeżycie i nie raz zamykałam oczy gdy samochód zbliżał się do krawędzi drogi. Jednego roku wjechaliśmy ze znajomymi, a schodziliśmy szlakiem. Było to jedno z najdłuższych zejść w moim życiu i chwilami szlak był
przyjemny, ale ogólnie wyczerpujący. Non stop trzeba było złazić z ogromnych głazów
i ponieważ należę do niskich wzrostem musiałam skakać jak kozica. Nogi bolały mnie przez następne kilka dni.
Kilka ciekawostek:
- wejście na szczyt
z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych dozwolone jest tylko w miesiącach
letnich ponieważ pogoda zmienia
się drastycznie i było to powodem kilku wypadków śmiertelnych np. w czasie naszej pierwszej wizyty u podnóża góry było około 24C a na szczycie 4C
- na tym szczycie
pobito 3 rekordy klimatyczne, a najsłynniejszy dotyczy prędkości wiatru - 12
kwietnia 1934 odnotowano w porywie prędkość wiatru 103 m/s
- w czerwcu każdego roku organizowany jest bieg, w sierpniu wyścig kolarzy i we wrześniu samochodów na szczyt góry
|
Widok ze szczytu w piękny słoneczny dzień |
|
Mgła nagle zasłoniła widoki i kolejka wyglądała jakby miała jechać do nieba |
|
Marta trzyma gruby łańcuch, którym dom jest przytwierdzony do skał żeby wiatr nie oderwał budynku od gruntu |
|
Zaczynamy schodzić w dół |
|
Widoki przepiękne |
|
Ostanie spojrzenie na szczyt i potem wejście w las |
Dobrze jest mieć takie wakacyjne wspomnienia. Dzięki pisaniu blog częściej wracam do starych zdjęc. Wyjazdy do Maine i Gór
ę Waszyngton miały miejsce w latach 2005-2007.
Ojojoj!Jakie piękne miejsce! My byliśmy w Maine kilka lat temu w Acadia National Park. Marę o tym, żeby jeszcze kiedyś tam pojechać!
ReplyDeleteW Maine moglabym mieszkac i nawet zima nie przeszkadzalaby mi oraz faktycznie Acadia National Park jest przepiekny, bylismy tam rok temu i ciagnie nas zeby znowu. Tutaj sa dwie relacje z tych wakacji http://halina-mojdom.blogspot.com/2012/08/park-narodowy-acadia-maine.html
ReplyDeletehttp://halina-mojdom.blogspot.com/2012/08/wakacyjne-odkrycia-popovers.html
Mnie tez zima nie przeszkadza. Ale moj maz bylby biedny-lubi cieplo i ciepla wode, a w Acadii woda jak lod!! Dzieciom to jednak nie przeszkadzalo, plywaly, az zsinialy, hahaha :)
DeleteSyn wstawil filmik na you tube:
http://www.youtube.com/watch?v=bXHBaHPTx_g
Fajny ten film dzieki. Ja to jak Twoj maz, czyli im cieplej tym lepiej, ale Acadia i Maine sa wyjatkowe i tam moglabym osiedlic sie. Odpada skolei Stan NY, Montata itp.
DeleteZaiste piekne widoki, ale to nie dla mnie. Wole bezkresne rowniny nadmorskie, przynajmniej tam nie dostaje zadyszki przy wspinaczkach i nie jestem narazona na polamanie moich ostatnich w zyciu nog przy zlazeniu po kamieniach w dol. Wole gory ogladac na zdjeciach.
ReplyDeleteJa lubie plaskie i gorzyste, ale faktycznie ostatnio moje kosci radza sobie gorzej z gorkami.
DeleteTen przycumowany dom przypomniał mi film "Kroniki portowe" (The Shipping News)!
ReplyDeleteNie znam tego filmu, ale sprawdzilam, ze DVD jest w bibliotece to wypozycze na weekend, dzieki.
Delete