Tydzien temu w sobote moj szef zaprosil wszystkich swoich pracownikow z rodzinami na piknik. Te spotkania towarzyskie lacza sie z pozegnaniem odchodzacych postdocs, studentow konczacych doktoraty w naszym lab albo college studentow, ktorzy pracowali u nas nad jakims projektem. W tym roku zegnalismy dwie osoby. Zawsze sa prezenty, kartki, przemowienia i cala ta feta pozegnan. Prezenty i kartki to moj obowiazek, a posilek to wspolne dzialanie. Szef dostarcza mieso i napoje, my przynosimy dodatki czyli przystawki, roznego rodzaju salatki, desery. Sa to mile spotkania, a najbardziej urokliwe sa na nich dzieci. Marta i Kuba sa najstarsi w tej grupie stad czasami opiekuja sie maluchami. Kilka zdjec dzieci z tego spotkania oraz na koniec kartka, ktora zrobilam. Dlaczego prosiaczek? Badania prowadzace w lab sa skoncentrowane na wirusach PRV, ktore zakazaja swinki.
Świetny zwyczaj :D A kartka fantastyczna :D Strasznie mi sie podoba, ze kazdy pisze kilka slow naprawde od siebie, a nie tylko sklada podpis pod ogolnymi zyczeniami :)
ReplyDeleteMam szczescie do ludzi w pracy i szefa. Szef i ja to stale postacie w tym zespole, reszta zmienia sie co kilka lat. Tak to juz jest z doktorantami i postdocs. Latem dolaczy do nas dwoch nowych i zobaczymy jak to bedzie. Jeden jest z Chile, pracowal z wirusami roslinnymi, bardzo mily chlopak.
ReplyDeleteBede ciagle szukala pomyslow na kartki z prosiaczkami, moze kiedys podsuniesz mi jakis pomysl.