Piatek byl bardzo radosnym dniem, ale zanim dojde do setna sprawy krotkie wprowadzenie.
Nasz sasiad jako projektant ogrodow ma wstep do szkolek roslinnych, ktore prowadza tylko sprzedaz hurtowa. Zaproponowal zebym z nim pojechala i tam zakupila rosliny do swojego ogrodu. Bardzo mnie to ucieszylo poniewaz okoliczne szkolki maja znacznie mniejszy wybor i nie zawsze najlepsza jakos. Musialam tylko cierpliwie czekac kiedy bedzie mial w planie wyjazd do tej szkolki. Piatek rano byl wlasnie tym dniem. Pojechalam z lista wybranych wczesniej gatunkow, ktore tak jak wczesnie pisalam musza byc „deer resistant”. Szkolka ogromna, pelna krzewow i drzew, a wsrod nich kwitnace teraz azalie oraz rodondendrony, ktore przyciagaly wzrok. Dolozylam jedna azalie pomimo tego, ze nie byla na liscie, ale tak ladnie prezentowala sie w tym slonecznym dniu. Ustawilam sobie pozniej wszystkie rosliny na trawniku i podziwialam. Zadzwonilam nawet do Rafala, zeby przyjechal i zobaczyl jakie sa sliczne.
Teraz musze rozrzucic ta gore ziemi i zabrac sie za sadzenie. Mam wprawdzie plan gdzie co posadzic, ale pewnie kilka razy zmienie swoja koncepcje. Myslalam, ze jutro zabiore sie za ogrod, ale tutaj jest Dzien Matki i dzieci chca mnie wywiezc z domu. Ja wiem gdzie i nie mam nic przeciwko temu poniewaz tam tez sa rosliny. Porobie zdjecia i pozniej pokaze.
Wow - serduszki, krzewuszki, tawułki i złociste tujki. I moja ukochana bylica Schmidta!!!!! Piekny ogrod zakładasz Halino :)
ReplyDeleteMam nadzieje, ze bedzie piekny, dzieki. Musze tylko pilnowac zeby sarny nie zaczely podjadac moich roslinek. Pamietam Twoj ogrodek, uroczy. Moze pokazesz jakies zdjecie?
ReplyDeleteE - teraz zakładam nowy - niestety tamten postradałam: praca etatowa uniemozliwila zabawe w ogrod. Ale zdjecia mam i sa tutaj- od dawna - http://mama3swinek.blogspot.com/2009/03/zaleta-dzika.html
ReplyDeleteSliczny ten Twoj ogrodek, taki Polski.
ReplyDeletePrzeczytalam historie o dzikach i az plakac sie chcialo. To juz wole sarny, poskubia, poskubia sobie te listeczka, ale przynajmniej nie zryja ziemi. Mam jeszcze kroliczki, ale te moze pies odstraszy.